10 patentów na smarowanie dziecka balsamem przeciwsłonecznym.

Dziecko i balsam przeciwsłoneczny - brzmi jak tytuł książki przygodowej🤣

Czy u Was smarowanie balsamem to też przygoda?😁 jeśli tak to sprzedaje Wam 10 moich patentów, wyślijcie je do każdego, kto się wybiera na wakacje z dziećmi 😊

Pamiętajcie jeśli Wasze dziecko ogólnie nie lubi dotyku, każde smarowanie, kąpiel czy materiał ubrania są dla niego powodem do niepokoju i stresu i ten stan nie mija, warto przyjrzeć się temu pod kątem problemów z Integracją sensoryczną - więcej na ten temat u mnie na zapisanych live’ach na IGTV 😊

Ogrzej balsam w dłoniach, bo kiedy dziecko jest nagrzane, a Ty dotykasz je zimnym balsamem, uczucie wcale nie jest przyjemne i dziecko może reagować niechęcią. Zacznij smarowanie od mniej nagrzanych części ciała.

Nie rób tego z zaskoczenia, uprzedź dziecko, że będziecie się smarować. Starszakowi wytłumacz po co to robicie, nasz mózg lubi wiedzieć, po co podejmuje dana czynność.

Jeśli korzystasz z atomizera, nie psikaj bezpośrednio na skórę dziecka, to bywa stresujące i nieprzyjemne.

Daj przykład- jeśli smarujesz dziecko, pokaż, że Ty tez to robisz.

Wykorzystaj jeden z patentów, aby ta czynność była przyjemniejsza

1. Rysowanie i pisanie- pisz i rysuj na skórze dziecka balsamem, ale oczywiście jesteś rodzicem gapą, więc popełnisz błąd przy tym pisaniu, a jak błąd, to trzeba szybko zetrzeć i zacząć pisać od nowa. Oczywiście ścierając rzekomy napis wcieramy balsam i zaczynamy rysować od nowa, dziecko może zgadywać.
2. Zabawa w zakład kosmetyczny- od razu wejdź w rolę pani/ pana kosmetolog i zaczep malucha „Dzień dobry, była pani/ pan zapisany na 11.00 na smarowanie, zapraszam”. Oczywiście w trakcie nie wychodzisz z roli i pytasz „ A co u pani/ pana słychać? Jak dzieci się czują, jakieś plany na dziś”, bla bla bla- to działa 😊
3. Wyznacz czas: liczenie, śpiewanie, wierszyk- lubimy wiedzieć co nas czeka i jak długo będzie trwało, ustalcie więc, że smarujecie się licząc do iluś albo podczas smarowania śpiewacie jakiś znany Wam refren lub mówicie wiersz. Koniec śpiewania/ wierszowania- koniec smarowania.
4. Po prostu spytaj- w przypadku starszaka powiedz: „Widzę, że smarowanie balsamem sprawia, że się wiercisz i uciekasz, co możemy zrobić aby było to przyjemniejsze?” WAŻNE- nie negujemy pomysłów dziecka, spisujemy albo akceptujemy je wszystkie bez komentarza, później siadacie i wspólnie wybieracie ten, który jest realny, pozostałe natomiast odrzucacie słowami; „Mówisz, że smarowanie pod wodą by Ci pomogło, problem w tym, że wtedy balsam nie spełni swojej roli, musimy sprawdzić inne sposoby”.
5. Połącz kropki- narysuj na ciele dziecka, a później ono lub Ty musicie je połączyć przy okazji rozsmarowując balsam.
6. Zamiana- dziecko smaruje Ciebie, a Ty smarujesz dziecko, a może ono spróbuje zrobić to samodzielnie?
7. Coś innego niż dłoń- może ciekawsze będzie smarowanie balsamem czymś innym, niż dłonią, na przykład jakimś pędzlem
8. Części ciała- narysuj na szybko części ciała na karteczkach, niech dziecko losuje, co tym razem jako pierwsze smarujecie. Możecie tez nazywać części ciała, które smarujecie, nie tylko po polsku, lecz w innym znanym Wam języku, lub wymyśleć swoje nazwy, np. „Smarujemy bandzioszek (na brzuch), albo girkę (na nogę)”. Słowne głupotki zawsze dają radę.
9. Smarowanie na czas- ustaw w telefonie czasomierz i smaruj dziecko na czas, sprawdzając, czy Ci się uda, A może wspólne smarowanie i wyścigi?
10. Mocno / delikatnie- może Twoje dziecko nie lubi delikatnego muskania, wtedy sprawdza się mocne ruchy z lekkim dociskaniem, podczas smarowania, zapytaj dziecko jak lubi

Który patent wypróbujesz jako pierwszy? 😊
A może macie swoje sprawdzone sposoby?

PS: Jeśli chciałbyś odwdzięczyć się za wiedzę, którą przekazuję, możesz postawić mi kawę :)