
Analiza gadżetów- smycz/ szelki dla dziecka
Na pierwszy rzut oka, nic groźnego, bo dbamy o bezpieczeństwo dziecka ale, gdzie jest to „ale”….
Taki gadżet NIE nadaje się do NAUKI reakcji na sygnał rodzica, ani do nauki przechodzenia przez pasy, ani inne niebezpieczne miejsca.
Dlaczego?
Wyobraź sobie, że Twoje dziecko nie ma zupełnie doświadczeń jeśli chodzi o zachowania się na drodze, chodniku, ulicy. Nie potrafi iść blisko Ciebie, nie potrafi się zatrzymać, nie wie po co ma to robić.
Nie rozumie sytuacji niebezpiecznych. Nie obserwuje otoczenia po, to aby wnioskować czy jest bezpiecznie.
I bez tych doświadczeń, zamiast nauki, dostaje „gadżet”, który zwalnia je z myślenia, kontroli i pozbawia nabywania doświadczeń, tak ważnych do zrozumienia powyższych działań.
Nauka reakcji na sygnał rodzica i skupienia na tym uwagi nie odbywa się na przejściu dla pieszych, lecz o wiele wcześniej, na bezpiecznym terenie.
To tak samo, jak siedząc pierwszy raz za kierownicą, nie wyjeżdżamy od razu na ruchliwą trasę, tylko trenujemy po placu.
Jak zatem bawić się z dzieckiem?
-podejmuj zabawy, których celem jest reakcja na sygnał, który znika np. kiedy muzyka gra dziecko biega, kiedy muzyka cichnie dziecko ma stać bez ruchu
-reakcja na sygnał, który się pojawia, dziecko ma wykonać jakiś ruch, zadanie, lub zaprzestać jakiegoś zadania np. na klaśnięcie czy dźwięk tamburynu
-reakcja na sygnał wizualny- dziecko w zabawie ma coś przerwać albo wykonać zadanie, kiedy zobaczy umówiony znak np. podniesiona ręka, kolorowa kartka (to wprowadzenie do obserwowania np. świateł ulicznych, znaków poziomych typu przejście dla pieszych.
Takie zabawy można podejmować z małym dzieckiem, aby ćwiczyło funkcje uważności i reakcji na sygnał. Jednocześnie , spacerując z dzieckiem warto opowiadać mu o otaczającej rzeczywistości, gdzie można biegać, gdzie stać, dlaczego itd. Nawet dziecku w wózku przy pasach można opowiedzieć, czemu tak się dzieje. Nie rozumie ono dokładanie naszych słów, ale wprowadzamy w umyśle dziecka pewne schematy, które będzie sukcesywnie uzupełniało wraz z rozwojem poznawczym. Bez nauki i tłumaczenia dziecku czemu tak się dzieje, nie mamy prawa od niego oczekiwać, aby reagowało i było uważne, bo skąd niby ma tę umiejętność posiąść?
Zakładam, że rodzic z dzieckiem (jeden na jeden), nie powinien posiłkować się takimi gadżetami, ponieważ zamiast uczyć dziecko bezpiecznych zachowań, uczy właśnie tego, że dziecko nie musi uważać, a i tak będzie „bezpieczne”. W konsekwencji będąc bez szelek czy smyczy, może podejmować bardziej niebezpieczne działania.
Poza tym pytanie do każdego z osobna: w jakim stopniu ten gadżet narusza podmiotowość dziecka.
Co zamiast szelek?
- trzymanie się za ręce (dzięki temu dziecko może iść pół kroku przed nami, a my czujemy czy zamierza się zatrzymać czy nie.) Jest bezpieczne, a jednocześnie w momencie, kiedy samo się zatrzyma bez naszej interwencji czuje sprawczość działania
- trzymanie się za wózek prowadzony obok
- wyznaczenie stref biegania i spaceru za rękę
Co jeśli dziecko nie chce iść za rękę?
Działanie jak zwykle zależy od przyczyny:
- jeśli dziecko ma zaburzenia SI, nie lubi ciepłej, wilgotnej dłoni, może pomóc rękawiczka, talk na dłoń, wytarcie wcześniej dłoni. Może chodzi o siłę uścisku, zapytaj zatem dziecka jak woli być trzymane: mocno czy delikatnie?
- jeśli dziecko ma słabą motywację, bo to kojarzy mu się z brakiem wolności, zamiast polecenia zastosuj zadanie: „złap mnie tak, aby nasze naklejki były obok siebie”. Zróbcie sobie pieczątki na rękach, za które macie się trzymać, niech Wasze pieczątki się stykają. Zamiast pieczątek, mogą być naklejki, gumki, frotki...
- idąc, śpiewajcie piosenkę (wiele przykładów u mnie na IG), liczcie kroki, idźcie jak listy, słonie itp.
Czy smycz może się przydać? Kiedy i jak?
- przy dwójce lub większej ilości dzieci, w wieku intensywnego rozwoju ruchowego, ale jako środek doraźny, a nie jako zasada! Najpierw nauka, później interwencja.
- dla dzieci, które nie reagują adekwatnie do poleceń: dzieci z niepełnosprawnościami intelektualnymi, dzieci z zaburzeniami psychicznymi - wtedy zakładamy, że cel uświęca środki, ale to nie zwalnia nas z nauki dziecka odpowiedniej reakcji
- stosuj ten gadżet dopiero w ostateczności, pozwól dziecku zareagować adekwatnie (nie akceptuję sytuacji, że dziecko idzie metr przed nami i jest ciągnięte na szelkach)
- lepiej zastosuj smycz z plecakiem, niż taką zakładaną na dziecko.
PS: Jeśli chciałbyś odwdzięczyć się za wiedzę, którą przekazuję, możesz postawić mi kawę :)