
Pościel dla niemowlaka.
Kupujemy je dlatego, że pięknie wyglądają, pasują nam do wystroju wnętrz i będą świetne do zdjęć po porodzie. Mają znaną metkę, są szyte w Polsce albo posiadają rekomendację kogoś znanego.
Czym kierowaliście się przy wyborze pościeli dla dziecka?
Czy wybierając ją mieliście na myśli jego bezpieczeństwo?
Okazuje się, że w przypadku noworodka nawet rodzaj pościeli może mieć znaczenie dla rozwoju, a nawet życia malucha.
W poprzednim artykule ustaliłam, że ochraniacze na łóżeczko nie są potrzebne w pierwszych miesiącach życia dziecka, a dlaczego – możecie przeczytać tutaj.
Jeśli chodzi o pościel, sprawa wygląda podobnie, główną obawą jest ryzyko SIDS, czyli zespołu nagłego zgonu niemowląt. Kiedy o tym się mówi, większość rodziców sądzi, że ich to nie dotyczy, oni mają zdrowe dziecko i je kontrolują więc nie ma co panikować.
Problem polega na tym, że właśnie jednoznaczne przyczyny takich zdarzeń nadal nie są znane, dlatego należy stosować prewencję.
Aby uzmysłowić Wam skalę problemu umieszczam cytat:
„SIDS – zgon niemowlęcia, którego przyczyny nie można wyjaśnić mimo dokładnych poszukiwań, w tym oględzin miejsca zdarzenia, badania autopsyjnego oraz analizy wywiadu medycznego. Wiele dzieci, u których stwierdzono SIDS, znajdywanych jest z głową przykrytą pościelą.” (https://www.mp.pl).
Poniżej kilka sugestii, które mogą Wam pomóc podczas wyboru pościeli dla dziecka.
PRZEŚCIERADŁO/ MATERAC
– kup prześcieradło dobrze dopasowane do materaca, najlepsze jest takie na gumkę. To uniemożliwi przesuwanie się materiału. Kup 2 lub 3 komplety prześcieradeł, dlatego, że przy małym dziecku będziesz je często wymieniała – ulewanie, wypływ z pieluszki? Lepiej poświęcić prześcieradło niż kłaść przy buzi dziecka pieluchy, które są kolejnym luźnym materiałem koło twarzy malucha.
– pod prześcieradło możesz kupić nieprzemakalne podkłady to wydłuży żywotność materaca. Pamiętaj, aby kłaść je pod materac. Jednocześnie pamiętaj o wietrzeniu materaca.
– materac powinien być dopasowany do łóżeczka, tak, aby nie powstawały żadne szczeliny między materacem a bokami łóżeczka
PODUSZKA
Tutaj nie powinnam napisać nic, bo po prostu nie powinno jej być w łóżeczku dziecka. Często mi mówicie: „oj tam mój/ moja miał/a taką cienką jak naleśnik, wcale jej nie czuła” – w takim razie wytłumaczcie mi po co ma ją mieć, skoro i tak nic nie czuje? Nie wkładamy niczego zbędnego do łóżeczka dziecka.
Niemowlę nie potrzebuje poduszki. NIE kupujcie na własną rękę poduszek korekcyjnych. Takie gadżety jedynie po zaleceniach lekarza i z konkretnych przyczyn.
Niemowlę potrzebuje twardej i płaskiej powierzchni, aby jego kręgosłup mógł prawidłowo się rozwijać.
Warto pamiętać, że w celu prawidłowej pielęgnacji niemowlaka i zachowania symetrii (co jest podstawą później do aktywnych obustronnych obrotów i zmian pozycji dziecka) powinniśmy je podnosić i kłaść zarówno z prawej jak i z lewej strony. Z racji tego, że my rodzice mamy zazwyczaj ustaloną stronność (jesteśmy prawo - lub leworęczni), robimy to na jedną stronę, minimalizując doświadczenia maluszka.
Aby ułatwić sobie przemienność w kładzeniu dziecka dostęp do łóżeczka powinien być z obu stron. Dzieje się tak, kiedy łóżeczko stoi krótszym bokiem przy ścianie. Wedy możemy bez problemu podnosić i kłaść malucha podchodząc raz z jednej raz z drugiej strony łóżeczka. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwość, nic nie szkodzi, wystarczy kłaść dziecko raz główką w jedną stronę łóżeczka raz w drugą.
Dlaczego piszę o tym w tym akapicie? Problem polega na tym, że jak zastosujemy poduszkę, nawet najcieńszą jak naleśnik to nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby położyć nóżki dziecka na poduszce.
Zawsze będziemy kłaść dziecko głową na poduszkę, czyli zawsze jednym bokiem do podłoża.
Bez poduszki możemy, kłaść maluszka na zmianę.
Okazuje się, że brak poduszki nie tylko minimalizuje ryzyko zaduszenia, ale także pośrednio może wpływać na rozwój ruchowy dziecka.
„Zalecenie 2. Niemowlęta należy układać do snu na twardym podłożu przykrytym dobrze naciągniętym prześcieradłem (siła zalecenia A).
Podłoże nie musi się dopasowywać do kształtu głowy dziecka. Należy unikać miękkich materacy oraz innych miękkich nakryć na materace (kocy, futer, poduszek), w których może się utworzyć trwałe zagłębienie mogące zaburzyć oddychanie dziecka w pozycji na brzuchu. Materacy nie wolno zastępować poduszkami” (https://www.mp.pl).
KOŁDRA/ KOCYK
Jeśli zdecydujemy się na przykrycie dziecka, powinniśmy pamiętać o kilku zasadach:
– dobieraj rodzaj przykrycia do aktualnej pogody i temperatury w pomieszczeniu, przegrzewanie dziecka także niesie ryzyko SIDS. Druga sprawa to taka, że nie niemowlaki w pierwszych miesiącach życia nie mają ustabilizowanej termoregulacji dlatego, powinniśmy zadbać o odpowiednią ciepłotę ciała (temperaturę dziecka sprawdźmy na karku, a nie po nóżkach czy rączkach).
– przegrzanie dziecka może utrudnić mu zasypianie
– kocyk ma być gładki, bez aplikacji, naszywek, kieszonek, głów misiaków, tasiemek itd.
– jeśli przykrywasz dziecko kocykiem, wybierz taki, który będzie na tyle duży, aby móc go wsadzić jedną częścią pod materac, tak, aby maluch nie miał możliwości przykrycia się nim.
ŚPIWOREK
Optymalnym rozwiązaniem wydają się śpiworki dopasowane materiałem do stanu pogody. Takie, które dają swobodę nogom dziecka. Dają ciepło, a jednocześnie dziecko nie ma możliwości się nim przykryć nawet przy zmianie pozycji. Jednak nie każde dziecko preferuje taki rodzaj przykrycia, wtedy pozostaje nam dobrze zabezpieczony kocyk.
„Preferuje się używanie specjalnych śpiworków dla niemowląt. Przyszyte do nich specjalne ramiączka lub rękawki zmniejszają bowiem ryzyko nakrycia głowy lub utknięcia dziecka” (https://www.mp.pl/pediatria/artykuly-wytyczne/wytyczne/163740,zapobieganie-naglym-zgonom-niemowlat,1)
Pytacie mnie często o kokony i inne gadżety, które można wsadzić do łóżka rodziców. Nie ma badań na temat bezpieczeństwa takich udogodnień. Jeśli decydujecie się na stosowanie czegoś takiego, upewnijcie się, że kokon leży na sztywnej powierzchni i dziecko nie ma możliwości zaklinowania się w materiał kokonu.
„Grupa robocza nie może wydać żadnych zaleceń dotyczących łóżeczek przystawianych (tzw. łóżeczka dostawne) ani wkładanych do łóżka rodziców, ponieważ nie przeprowadzono żadnych badań dotyczących oceny bezpieczeństwa takiego postępowania.
Niemowlęta nie powinny spać w urządzeniach do tego nieprzeznaczonych, takich jak foteliki samochodowe, wózki, huśtawki, nosidełka czy chusty. Dotyczy to szczególnie młodszych niemowląt, które mogą przyjąć pozycję utrudniającą oddychanie i nie będą mogły jej zmienić. Jeżeli mimo wszystko rodzice układają dzieci do snu w takich miejscach, muszą się upewnić, że głowa dziecka nie jest zagłębiona w tkaninie, a jego twarz jest widoczna.
Ryzyko zgonu niemowląt szczególnie zwiększa spanie na kanapach i fotelach (w tym wskutek SIDS, uduszenia w wyniku uwięzienia lub zaklinowania między poduszkami)”. https://www.mp.pl/pediatria/artykuly-wytyczne/wytyczne/163740,zapobieganie-naglym-zgonom-niemowlat,1
Jak więc powinno wyglądać łóżeczko dziecka?
– łóżeczko z dopasowanym materacem
– prześcieradło na gumkę dobrze trzymające się materaca
– śpiworek dopasowany do pory roku i w odpowiednim rozmiarze
– ewentualnie kocyk na tyle duży, aby móc go wcisnąć pod materac
Pusto? Mało instagramowo? Tak. Jednak bezpiecznie.
Za oszczędzone pieniądze kupcie sobie coś ładnego 😊
PS: Jeśli chciałbyś odwdzięczyć się za wiedzę, którą przekazuję, możesz postawić mi kawę :)
Gosia
A co z różkami? Mam na myśli noworodki
Gosia
A co z różkami? Mam na myśli noworodki